Kiedy do pożaru na 10. piętrze krakowskiego wieżowca przyjechały służby, okazało się, że sytuacja jest poważna. Na szczęście w lokalu nie było nikogo, poza Maxem, owczarkiem niemieckim. Najpierw pomogli mu strażacy, później ratownicy medyczni. Podali psu tlen i schłodzili go.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/krakow,50/krakow-z-plonacego-budynku-strazacy-wyniesli-psa-pomogli-ratownicy,782440.html
Zobacz również:
Lekarka zginęła podczas rosyjskiego ostrzału. Wiozła pacjenta
"Pomoc jest wspaniała, ale ta nieskoordynowana może być utrudnieniem"
Polecamy
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!